wtorek, 9 listopada 2010

Cywilizacja a oświata - Lew Tołstoj



Cywilizacja a oświata
Lew Tołstoj

12 maja 1910

Jak łatwo poszczególni ludzie i narody przyswajają sobie to, co sie nazywa cywilizacją, prawdziwą cywilizacją. Skończyć uniwersytet, oczyścić paznokcie, skorzystać z usług krawca i fryzjera, przejechać się za granicę — i już mamy bardzo cywilizowanego człowieka. A co się tyczy narodów: jak najwięcej kolei żelaznych, akademii, fabryk, pancerników, więzień, gazet, książek, partii, parlamentów — i już mamy zupełnie cywilizowany lud. Właśnie dlatego poszczególni ludzie i narody imają się cywilizacji, nie oświaty. Pierwsza jest łatwa, nie wymaga wysiłków i budzi uznanie, druga zaś — odwrotnie -— wymaga wytężonego wysiłku i nie tylko nie budzi uznania, lecz pogardę i nienawiść u większości ludzi, ponieważ demaskuje kłamstwo cywilizacji.

1 komentarz:

  1. "Cywilizowany człowiek" w prawdziwym tego słowa znaczeniu zdaje sobie przede wszystkim sprawę z tego, że postęp cywilizacyjny nie ograniczony właśnie oświatą prowadzi nas w linii prostej do zagłady. Kiedy wykopiemy już wszystkie istniejące złoża, oddamy atmosferze z dymem cały węgiel zamieniając ją w śmiercionośną truciznę i najemy się dostatecznie wielu kilogramów zupełnie bezwartościowego syfu, nasza cywilizacja upadnie. Bo musi.

    OdpowiedzUsuń