sobota, 30 stycznia 2010

Frederick Douglass - przemowa



Frederick Douglass był zbiegłym niewolnikiem. Po ucieczce z południa (Maryland) do Nowego Jorku, gdzie niewolnictwo było nielegalne, zajął się działalnością abolicyjną. Choć niewolnictwo już jest przeszłością, to łatwo można odnieść jego przemowę do czasów dzisiejszych. Stany Zjednoczone ciągle depczą wolność innych ludzi, na całym świecie, ciągle dla usprawiedliwienia swoich czynów używając retoryki wolnościowej i demokratycznej.

Frederick Douglass

Przemowa z okazji Dnia Niepodległości, czwartego lipca 1852

Współobywatele. Proszę o wybaczenie, ale wytłumaczcie mi, dlaczego poproszono mnie, żebym tutaj przemawiał? Co ja i ci, których reprezentuję, mamy do czynienia z waszą narodową niepodległością? Czy wzniosłe zasady politycznej wolności i naturalnej sprawiedliwości zawarte w Deklaracji Niepodległości, obejmują nas? Czy dlatego poproszono mnie, żebym złożył tę pokorną ofiarę na narodowym ołtarzu i opowiedział o korzyściach oraz wyraził oddanie i wdzięczność za błogosławieństwa jakie czerpiemy z waszej niepodległości?

Czym dla amerykańskiego niewolnika jest wasz 4 lipiec? Odpowiem. Jest to dzień, który bardziej niż wszystkie inne, ukazuje mu wielką niesprawiedliwość i okrucieństwo, których jest ofiarą. Dla niego, to święto jest cyrkiem, wolność, którą się przechwalacie – potwornym monopolem, wasza narodowa wielkość – nadętą próżnością, wasze radosne świętowanie jest puste i bezduszne, wasze potępienie tyranów – obłudną bezczelnością, wasze okrzyki wolności i równości – czczą kpiną, wasze modlitwy, psalmy, kazania, dziękczynienia, z waszymi religijnymi procesjami i powagą, są patosem, oszustwem, podstępem, grzechem i hipokryzją – cienką zasłoną mającą schować zbrodnie, które zhańbiłyby plemię dzikusów. Nie ma dziś na świecie nacji winnej czynom bardziej szokującym i krwawym niż Stany Zjednoczone.

Idźcie, gdzie chcecie, szukajcie i przemierzajcie wszystkie monarchie i dyktatury Starego Świata, Afryki, szukajcie każdej zbrodni, a kiedy już znajdziecie wszystkie, porównajcie je z codziennym obyczajem tego narodu. Przyznacie wtedy ze mną, że w budzącym odrazę barbarzyństwie i bezwstydnej hipokryzji, Ameryka nie ma równego sobie rywala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz