czwartek, 7 stycznia 2010

Ogłupienie - z esejów Lwa Tołstoja



Ogłupienie

Zabijanie jest przestępstwem - dlatego każdego mordercę, czeka kara. Chyba że zabija się tysiące, przy dźwięku trąbek.
Voltaire

Tłum stoi zahipnotyzowany, przez to, co dzieje się przed jego oczami, ale nie rozumie znaczenia, jakie za się za tym kryje. Ludzie widzą, jaką uwagę Imperatorzy, Królowie i Prezydenci poświęcają swoim zdyscyplinowanym armiom; widzą przeglądy, parady i manewry prowadzone przez władców, którymi ci chwalą się jeden przed drugim; ludzie zbierają się tysiącami, żeby oglądać swoich braci przebranych za błaznów – którzy zamienili się w maszyny sterowane dźwiękiem bębna i trąbki, którzy na komendę jednego człowieka, wykonują ten sam ruch. Jednak ludzie nie rozumieją, co to wszystko oznacza.

Znaczenie tych występów jest bardzo jasne: jest to nic innego, jak przygotowania do zabijania.
To wszystko służy ogłupianiu ludzi, tak aby stali się dobrymi instrumentami mordu. Tymi, którzy kierują tym i są z tego dumni, są Królowie, Imperatorzy i Prezydenci. I to właśnie oni,- ci którzy zajmują się głównie planowaniem morderstw, którzy zabijanie uczynili swoją profesją, którzy paradują w wojskowych mundurach i chwalą się lśniącymi narzędziami zagłady – to oni są przerażeni i wzburzeni, kiedy jeden z nich zostaje zamordowany.

(...)

Jedynie przy bardzo powierzchownej ocenie zabijanie władców wydaje się sposobem ocalenia człowieka z opresji i z wojen niszczących ludzkość. Musimy pamiętać, że wojny i prześladowania miały miejsce, bez względu na to, kto był głową Rządu – Mikołaj, czy Aleksander, Fryderyk, czy Wilhelm, Napoleon, czy Ludwik, Palmerstone, czy Gladstone, McKinley, czy ktokolwiek inny.

Musimy zrozumieć, że to nie jakaś określona osoba jest przyczyną prześladowań i wojen, które zabijają całe narody. Nieszczęście ludzkości przychodzi nie z rąk określonej osoby, ale z określonego porządku społeczeństwa, w którym ludzi są razem uwięzieni, pod władzą kilku osób, albo częściej nawet jednego człowieka.

Taki człowiek jest tak bardzo wypaczony przez swoją nienaturalną pozycję, jako władca żyć milionów poddanych, że zawsze znajduje się w chorobliwym stanie umysłu i zawsze w mniejszym, czy większym stopniu cierpi na manię szukania chwały i docenienia jego świetności.

z książki "Government is Violence" Lew Tołstoj



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz